czwartek, 17 listopada 2016

Ile odcieni ma jesień, czyli RHS Shades of Autumn show.

Właśnie ile? Są typowe żółcie, czerwienie, pomarańcze i brązy, oraz mniej oczywiste: purpury, róże, fiolety, czernie czy niebieskości.. Są tez rożne ich odcienie zaklęte w kolorach liści, owoców, i ostatnich kwiatów.


A co by było gdyby wszystkie te odcienie zebrać w jednym miejscu, i to na niewielkiej przestrzeni? Dla miłośników jesieni, byłby to pewnie raj... Królewskie Stowarzyszenie Ogrodnicze zrobiło to dla nas, i jak co roku, w ostatni weekend października otworzyło wystawę o wdzięcznej nazwie 'Kolory Jesieni'.


I jak to przystało na jesienna wystawę królowały oczywiście rośliny o pięknie wybarwiających się liściach, owocach, oraz jesienne rośliny cebulowe.

Nerine


Znacznie mniej było bylin. Jedyną godną uwagi bylina była Goryczka Jesienna (Gentiana sino-ornata), o pięknych intensywnie niebieskich kwiatach, które gęsto pokrywały roślinę.  Widok jest to o tyle niezwykły, gdyż o tej porze roku rzadko spotyka się w ogrodach rośliny o tym kolorze kwiatów.

Gentiana sino-ornata.

Przyznam się szczerze, ze była to moja pierwsza styczność z tym gatunkiem Goryczek. Do tej pory utożsamiałam je wyłącznie z roślinami kwitnącymi wiosna, i wczesnym latem.


Oprócz nich były także fantazyjne, jesienne warzywa, i owoce. 



Takie jak Cucamelon, czy ta dziwacznie pomarszczona dynia.

Cucamelon


Oprócz nich było jeszcze trochę, jak na polskie warunki egzotyki.  W postaci Hebe, czy Pittosporum.



Oraz niezwykle nawet dla łagodnego brytyjskiego klimatu Restia, poludniowo afrykańskie Wrzosy, Sarracenie czy Srebrniki.

Mini ogród pokazowy jednej ze szkółek specjalizującej się w roślinach egzotycznych.

Saracenia

Jedna z ciekawszych ekspozycji zaprezentował National Plant Heritage - instytut zajmująca się ochroną przed utrata starych odmian roślin, w szczególności tych które wypadły z trendów ogrodniczych ostatnich lat.


Były zatem stare odmiany Jabłoni, Metasekwoi, czy Śnieguliczek.


Po głębszej analizie okazało się, ze większość z tych roślin pochodziła z ogrodów Pałacu Buckingham.  Na co dzień niedostępny dla zwykłego śmiertelnika, stał się tym samym wielką kolekcją starych, i rzadkich odmian roślin ogrodowych.


Ale,  że żadna wystawa RHS nie jest pełna bez swoistego, typowego dla Brytyjczyków konkursu. Tak było i tym razem... Wyjątkowo konkurs nie polegał  na wyhodowaniu idealnej marchewki, czy ogromnej dyni... Tym razem łatwiej... Do konkursu można było zgłosić kilka roślin, które świetnie oddają temat przewodni wystawy, czyli kolory jesieni.


Ruszyli zatem Ogrodnicy, do parków, i ogrodów, i narwali tego ziela i nie tylko.... Popis dali niezły. Przekrój kolorów, kształtów, jak i gatunków roślin by niezwykły.



 

Zwyciężyły o te... żółte liście których nazwy, i pochodzenia oczywiście zapomniałam zanotować. Może ktoś z Was będzie wiedział cóż to jest?

 

Niestety jak dla mnie na wystawie zabrakło roślin tradycyjnie kojarzonych z późną jesienią, czyli Chryzantem, i Dalii.
Bo co jak co ale tylko one, swoimi żywymi kolorami potrafią rozświetlić jesienny ogród.


Niestety smutna prawda jest taka, ze i one ostatnio padły ofiarą  mody, i rzadko pojawiają się w ogrodach.


Na koniec polecę jak zwykle osobiście... Mieszkam w Wielkiej Brytanii przeszło 7 lat, i nigdy nie widziałam tu tak pięknej jesieni. Zwykle o tej porze roku zielone jeszcze liście, opadają z drzew ścięte pierwszym przymrozkiem. W tym roku jest zupełnie inaczej. Spóźnione lato, i ciepła jesień, dały miejsce do popisu wszystkim kolorom jesieni, które mienia się i opadają wolno na rozgrzane ostatnimi promieniami słońca chodniki.

A tym czasem moja dolinę, w Polsce spowija ciepła kołderka świeżego śniegu.
Pozdrawiam serdecznie.
XOXOXO