piątek, 28 października 2016

Góralu czy Ci nie żal...?


...Odchodzić od stron ojczystych,
Świerkowych lasów, i hal
I tych potoków srebrzystych?
(...)
A góral na góry spoziera,
I łzy rękawem ociera,
Bo góry porzucić trzeba,
Dla chleba, panie dla chleba...


Zwykle na moim blogu pisze o mojej pracy, i moim przybranym domu - Wielkiej Brytanii. Rzadko pisze o moim Heimat, mojej małej Ojczyźnie. Miejscu w którym się urodziłam, i wychowałam.
Pochodzę z Nowego Sącza miasta otoczonym przepięknym pasmem Beskidu Sądeckiego. Mieście w którym swój bieg kończy Dunajec, oraz Poprad... W której ludzie choć może czasem i nie zamożni, są dumni z tego co mają, i skąd pochodzą.
I o tej kotlinie  dzisiaj Wam opowiem....


Wielu z Was pewnie kojarzy znane miejscowości uzdrowiskowe takie jak Krynica Zdrój, Piwniczna, czy Muszyna. Wiecie, że od stuleci słyną ze swoich wód, i fakt, że znajdują się gdzies na dalekim południu Polski. Niewiele z Was pewnie wie że leżą one na terenie jednego z najstarszych parków krajobrazowych w Polsce - Popradzkiego Parku Krajobrazowego.
Komu choć raz przyszło podziwiać te krajobrazy wcale nie zdziwi fakt, że już w latach 80tych objęto je ochroną.


Czesto tak bywa w  życiu, że doceniamy coś dopiero po jego stracie. Tak jest, i ze mną. Dopiero ogromna metropolia Londynu uświadomiła mi jak bardzo tęsknie za tym miejscem.  Odwiedzajac je   zawsze  wraca do mnie ogromna ilość wspomnień  z dziecinstwa. Wycieczki na łyżwy do Krynicy, w czerwonym maluchu mojej Mamy. Piesze wędrówki do Kosarzyski w 4 klasie podstawówki, i wiele, wiele innych...


Za każdym razem gdy tu wracam cieszę się gdy widzę, gdy ten piękny region powolutku się rozwija dzięki ludziom którzy kochaja to miejsce, i tutaj chcą życ.
W wyniku takich społecznych dzialań, a także pomocy UE, powstał niedawno, w Woli Kroguleckiej, niedaleko Barcic, przepiękna platforma widokowa.
Dotrzeć tu można niebieskim szlakiem z Barcic na Makowice. Nie zniechęcajcie sie jednak zbyt szybko. Dla tych którzy, z różnych powodów nie mogą dojść na piechotę, niedaleko platformy, dla odwiedzajacych przygotowano parking.
Stą już tylko krótkie podejście krótką asfaltową drogą, a po drodze zobaczycie więcej pięknych krajobrazów.


Jeśli macie więcej szczescia niz my (w trakcie wycieczki był dość pochmurno, a ze szczytów gór wstawala mgła) ze szczytu platformy zobaczycie nie tak znowu odlegle Tatry, czy Babią Góre.
Charakterystyczna cecha tutejszego krajobrazu, oprócz pieknych lasów, gównie łegów, grodów, jaworzyn (stąd też nazwa Jaworzyna Krynicka) i borów, sa także przepiękne górskie łaki, głównie rajgrasowe. Tak inne od tych które widuje na nizinach.


W trakcie gdy odbywalismy nasza wyciekczke kwitly jeszcze dziurawce, koniczyny, drakwie, tymianki, mięty, oraz ostanie dzwonki rozpierzchłe.. Górskie łaki to zwykle raj dla botaników, na jednym metrze można tu znależć nawet 40 różnych gatunków roślin, często zagrożonych wyginięciem.
Nam, na niewielkim zboczu, tuż przy drodze udało wypatrzyć się Dziewiecsiły bezłodygowe(Carlina acaulis L.). Swoja drogą serio? Kto wymyslil tą nazwę! Tak jakby polski język nie był wystarczająco trudny...


Do niedawna na czerwonej liście gatunków zagrożonych wyginięciem, w chwili obecnej objęta tylko częśćiową ochroną gatukową, gdyż, na szczęście ich ilość systematycznie wzrasta.
W połowie września, gdy robione były te zdjęcia, niestety już powoli przekwitały.A szkoda bo to mój pierwszy kontakt z tymi niezwykłymi roślinami.


Niestety wszystko co dobre, zwykle jeszcze szybciej się kończy... I tym razem trzeba mi było spakować walizki, i wrócić do Londynu...
Zapraszam Was zatem do Mojej Krainy, i wiosną, i zimą, bo tu o każdej roku jest zawsze coś do roboty.
Bedzie tego dobrego! I jak słowami M. Bałuckiego zaczełam, tak i nimi zakończę..

...Lecz zanim liść opadł z drzew,
Powraca góral do chaty,
Na ustach wesoły śpiew,
Trzos w rękach niesie bogaty...

Pozdrawiam Was serdecznie ;)
XOXOXOX