piątek, 12 sierpnia 2016

Calendula officinalis 'Pink Suprise'

Co tu dużo mówić lubię jednoroczne.... Są bardzo wdzięcznymi roślinami. Ciekawie dobrane, pięknie wypełniają luki pomiędzy kwitnącymi bylinami, oraz krzewami. Niestety spory nakład pracy przy przy produkcji własnej rozsady oraz koszta z tym związane sprawia, że często z nich rezygnujemy. A szkoda, bo wiele z nich gdy już raz zadomowi się w naszych ogrodach, pozostanie w nich na zawsze.


W pracy staram się zawsze wybierać nietypowe odmiany roślin jednorocznych. I chociaż wszystkie rośliny w moich oczach są piękne, te rzadkie cieszą oko jakby bardziej.


W zeszłym lato kwitły u nas Cynie pięknej odmiany 'Queen Red Lime', o których pisałam tutaj . W tym roku postawiliśmy na coś innego, choć z tej samej rodziny.  Na rabatach królujeu zatem Nagietek lekarski (Calendula officinalis), odmiany 'Pink Suprise'.

Odmiana, to tak naprawdę mieszanka kwiatów w różnych odcieniach brzoskwini, z niewielką ilością różu. To tak jakby na mokre od pomarańczowej farby płatki, ktoś niechcący upuścił kroplę rówoego koloru, a wszystko zlało się, i pozostało razem na zawsze. Uroku roślinie dodaje kontrastowy ciemny środek. Sam kształ kwiatów też jest wyjątkowy. Płatki nie przylegają grzecznie do siebie, lecz są nastroszone, przez co główka wydaje się pełniejsza.


Nagietki tej odmiany dorastają do 60 cm wysokości, przez co świetnie nadają się na kwiat cięty.
Oczywiście można je sadzić także na rabatach, czy w pojemnikach. U nas rosną właśnie w ten sposób.


Jak wszystkie Nagietki są bardzo łatwe w uprawie...Jedynym mankamentem, jest łatwość z jaką są porażane prze mącznika rzekomego, oraz mszyce.


Ciekawi mnie jak Wam podobają się Nasze nagietki, i czy macie w swoich ogrodach jakieś ciekawe odmiany tej rośliny?

Pozdrawiam serdecznie
XOXOXO