środa, 11 maja 2016

Park Narodowy Jandia.

Jakiś czas temu wybraliśmy się z przyjaciółmi na długo oczekiwany urlop, w miejsce będące zupełnym przeciwieństwem deszczowego, i zimnego wówczas Londynu.
Spragnieni słońca, i pięknych piaszczystych plaż, na cel naszej podróży wybraliśmy Wyspy Kanaryjskie a dokładnie najbardziej dziewiczą w całym archipelagu - Fuerteventurę...
A ponieważ miłość do roślin nie zamiera na wakacjach. Wręcz przeciwnie. Jeszcze bardziej się wzmaga, opętana dziką rządzą udokumentowania wszystkiego z wyjazdu przywiozłam ogromną ilość wspomnień oraz zdjęć.


Fuerteventura, jest wyspą pochodzenia wulkanicznego, i tak jak wcześniej wspomniałam wyspie udało się uciec przed wszędobylską komercją, dzięki czemu możemy cieszyć się nietkniętymi ręką człowieka krajobrazami. Jej zalety doceniło min. UNESCO wpisując ją na listę Światowego Dziedzictwa, w kategorii Rezerwaty Biosfery.


Południowa część wyspy (Półwysep Jandia) praktycznie w całości została objęta Parkiem Narodowym o tym samym imieniu - Jandia National Park.


Miejsce to niezwykłe. Obok przepięknej, długiej na 32 km plaży, jakby na wyciągniecie ręki wyrastają góry, których najwyższy szczyt ma nieco powyżej 800 m.n.p.m.



Na pierwszy rzut oka wyspa wydaje się bardzo jałowa. Mało tu roślin...W oczy rzucają się tak naprawdę tylko ogromne Palmy kanaryjskie (Phoenix canariennsis), Tamaryszki, oraz Wilczomlecze. 


Poza tym wydawałoby się że nie rośnie tu nic, lub prawie nic.



Jednak jak dobrze wszyscy wiemy pozory często mylą. Na starych polach lawowych, w osłoniętych od wiatru szczelinach tętni życie. Rośnie tu sporo gatunków endemicznych dla tej wyspy min. Wilczomlecz kanaryjski (Euphorbia handiensis) z hiszpańska zwany Cardon de Jandia.
Bliżej plaży możemy spotkać spore krzewy Łobody /Saltbush (Atriplex)



Odważnym polecam wycieczkę na sam kraniec wyspy, skąd ten piękny krajobraz będziemy mogli podziwiać w pełni. 


Po drodze, na przystani w Morro Jable odwiedźcie koniecznie przedszkole dla przepięknych Żółwi Karetta, które po odchowaniu zwracane są matce naturze, by wypełni mogły cieszyć się wolnością.

Na wyspie znajduje się także Ogród botaniczny, ale o nim następnym razem...
Pozdrawiam serdecznie
XOXOXO

6 komentarzy :

  1. Ciepełko, piaseczek, woda, super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak szkoda tylko, że wszystko co dobre tak szybko się kończy :)

      Usuń
  2. Fajnie, ja ciągle mam to w planach, czekam zatem na wpis o ogrodzie botanicznym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zatem musisz się wybrać :) Myślę żeby Ci się spodobało

      Usuń
  3. Miejsce ciekawe, plaża piękna... Mnie jednak krajobraz wydaje się nieco smutny. Chyba uzależniłam się od bujnej zieleni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza bujna zieleń zawsze najlepsza, i najpiękniejsza. Czasem warto jednak od niej odpocząć ;)

      Usuń