Biegnąc dziś do pracy spotkałam na swojej drodze piękny łan kwitnących Narcyzy.
Rzadko chodzę tędy do pracy - zwykle tylko gdy mój codzienny transport nawali, tak jak dziś. Musze wówczas jechać okrężną drogą, a co za tym idzie jestem mocno spóźniona, tak jak dziś.
Ale co tam ... ostatni fragment mojej podróży prowadzi przez bardzo ciekawy ogród, w którym dzisiaj kwitły moje ulubione Narcyzy z grupy Cyclamineus - odmiany 'Tete-a-Tete'.
Te urocze maleństwa (do 20 cm wysokości) zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy. Ich soczysty żółty kolor potrafi rozjaśnić nawet najbardziej ponury dzień.
Jakie to szczęście ze akurat dzisiaj miałam pod ręką swój aparat, i mogłam zatrzymać je na dłużej.
'Tete-a-Tete' są bardzo wdzięczną odmianą Narcyzów. Rosną praktycznie na każdej glebie. W słońcu, lub półcieniu. Nadają się na rabaty, do doniczek, ogrodów skalnych, czy do tzw. naturalizacji, oraz na kwiat cięty.
Zwykle kwitną pomiędzy Marcem a Kwietniem. Jednak tegoroczna bardzo łagodna zima sprawiła, ze możemy podziwiać je już teraz!
Tym słonecznym akcentem zegnam się z Wami
Pozdrawiam serdecznie.
XOXOXO
Takie ładne już??? A to z Polski zdjęcia?? No w tym roku szybko muszę powiedzieć :-) Choć Wawrzynek już ma kwiaty a Tawlina listki wypuszcza to i Narcyz może już szaleje :-)
OdpowiedzUsuńAno takie:) Niestety, zdjęcia zrobione na Wyspach (Brytyjskich), chociaż jak i na tutejszy klimat kwitną wyjątkowo wcześnie. Jakieś 2 tyg wcześniej w porównaniu z zeszłym rokiem.
UsuńTete-a-tete - hm, kokieteryjna nazwa ;-) Żółte poletko wiosennych narcyzów - to musiał być energetyzujący widok! W Polsce jeszcze nic nie świeci kolorem, przynajmniej w moich okolicach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Nazwa jest co najmniej dwuznaczna:) A i widok w zimny poranek przyniósł mi wiele radości. Aniu na pewno już niedługo będziesz się mogła nimi cieszyć:) Pozdrawiam
UsuńZazdroszczę! U nas jeszcze daleko do krokusów, choć zima już chyba poszła :)
OdpowiedzUsuńZatem już niedługo, i u Ciebie zakwitną :)
UsuńTakie łany narcyzów o tej porze roku..! To niemożliwe, żeby był luty. I dopisałam narcyzy Tete-a-tete do kupienia jesienią.
OdpowiedzUsuńA jednak :) Luty w pełni!
Usuń