Lato powoli dobiega końca, w Wielkiej Brytanii prawie go nie było. No cóż... taki mamy tu klimat.
W ogrodach powoli zaczynają królować typowo jesienne kwiaty. Dlatego przyszła już najwyższa pora by rozliczyć wiosenne, oraz letnie rośliny jednoroczne.
Na pierwszy rzut pójdą wytworne Cynie - Zinnia elegans. Moja przygoda z Cyniami zaczęła się jakieś 2 lata temu. Wcześniej wydawały mi się jakieś takie nijakie. Potem u Naszego dostawcy nasion odkryłam odmiane 'Queen Red Lime' o ciekawych dwukolorowych kwiatach. Pisalam o niej tutaj KLIK.
W tym roku wysialiśmy dwie nowe odmiany, intensywnie różową 'Luminosa'.
Jaki się póżniej okazało to chyba najbardziej różowy odcien różu, jaki kiedykolwiek widziłam u tych roślin. Same kwiaty są też bardzo duże ok 10 cm średnicy, przez co świetnie nadają się do bukietów.
Rosliny same sobie sa także wysokie, dorastające do 90 cm wysokosci, przy czym nie lamia sie nawet w trakcie silnych angielskich wiatrów. Kwitną obficie, i nieprzerwanie od Czerwca aż do teraz. I nic nie zapowaiada by szybko mialy zakonczyć kwitnienie.
Podobnie jest tez z druga odmiana Cynii - zieloną 'Envy'. Gdyby w opisie 'Luminosa' zmienić kolor barwy kwiatów z różowego na zielony, wszystkie inne cechy zgodziłyby się w 100% . Nie będę się zatem zbytnio rozpisywać. Zapraszam zatem do podziwiania kwiatów poniżej.
Obie odmiany okazały się praktycznie bezproblemowe, nie chorowały, i nie miały szkodników. Rosły, i nadal rosną bezproblemowo.Pewnie zabije je dopiero pierwszy przymrozek. Jedyne co potrzebują to sporej dawki wody.
Wiele osób poleca wysiewać je bezpośrednio do gruntu. Nasze co roku wysadzane są z wcześniej przygotowanej rozsady, i wydaje mi się , ze w ten sposób lepiej rosną.
Roslina, która pozywtywnie zaskoczyla mnie w tym roku jest Żeniszek meksykański odmiany 'Dondo White' - Ageratum houstanianum 'Dondo White'. Sczerze nie wiem co mnie opentało wczesną wiosną by zamówić Żeniszki, i to w dodatku białe. Chyba odleciałam trochę na fali 'Zamawiam wszystko jak leci z listy, które może, i jest rośliną pożytkowa pszczół'.
A jak juz przyszly, to wysialam dziadygi. W dodatku, od razu całą paczkę. Wzeszlo tego tyle, ze z powodzeniem obdzieliby polowe ogrodniczych zapalenców Londynu.
Początkowo szło im niemrawo, żeby nie powiedzieć marnie. Brak słońca sprawił, że mimo najlepszej opieki nie chciały wogóle rosnąć... Pewnego czerwcowego popołudnia nastąpił jednak przełom. Wyrosly i to jak! Na pół metra! Kwitną białą chmurą. I znów zabije je dopiero pewnie pierwszy mróz.
Średnio w tym roku spisały się Nagietki. Zarówno to 'dzikie', jak, i te odmianowe. Z niewiadomych przyczyn nie chciały wogóle rosnąć. Kiedy w końcu strzelily do góry dopadły je mszyce, i taki był ich smutny koniec. A szkoda bo odmiane która w tym roku wybrałam 'Snow Princess' miała naprawdę ciekawy pestelowo - żółty odcień. O tym jak rosły w zeszłym roku możecie poczytać tutaj KLIK.
Jak co roku nie zawiodly Nasturcje - Tropaeolum majus, oraz Aminek egipski odm. 'Green Mist' - Ammi visnaga 'Green Mist'. W tym momencie oba gatunki, na naszych rabatach to właściwie całkowite samosiejki. Kilka lat temu celowo wisialiśmy je na nasze rabaty. Teraz z powodzeniem wracają każdego roku. Są mało wymagające, i praktycznie bezobsługowe.
Pozwalamy im rosnąć praktycznie gdzie chcą, dopóki nie zakłucają wcześnie ustalonej kompozycji.
Ponieważ oba gatunki sieją się same, czas ich wschodów, a co za tym idzie czas ich kwitnienia też jest różny. W chwili obecnej to chyba jest już ich trzecie pokolenie.
Oprócz powyżych roślin, na rabatach kwitły także Lewkonie letnie (Matthiola incana) oraz Floks drumonda (Phlox drumondii), a także z samosiejek Ogórecznik lekarski (Borago officinalis), oraz Maczek kalifornijski (Eschscholizia californica), które niestety w tym roku nie zachwyciły.
Wszystkie wyżej wymienione rośliny polecam jako rośliny pożytkowe pszczół, i innych owadów, bo właśnie pod tym względem zawsze wybieram jednoroczne do ogrodów.
Jeśli chcielibyście uzyskać jednoroczne rośliny kwitnące bardzo wcześnie - polecam jesienny wysiew nasion.
Ale o tym już niedługo...
Pozdrawiam.
XOXOXO
Muszę koniecznie poszukać zielonych cynii na kolejny sezon, bardzo ładnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńSa naprawdę piękne, i bardzo ładnie komponują się z innymi bardziej żywymi kolorami. Pozdrawiam
UsuńLuminosa przepięknie wygląda :P Wyrazy uznania!
OdpowiedzUsuńObecnie jedna z moich ulubionych odmian Cynii :) Pozdrawiam
UsuńPierwszy raz widzę biały żeniszek...jest po prostu uroczy :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest taki delikatny w odbiorze:) Pozdrawiam
UsuńPiękne kwiaty :) Będę musiał pomyśleć o wkopaniu ich do ogródka :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo bardzo ładnie uzupełniają inne rośliny szczególnie byliny :) Pozdrawiam
UsuńTen 'Snow Princess' mnie zauroczył. Piękny kolor. Szkoda, że się nie spisał.
OdpowiedzUsuńNo własnie. Bardzo się cieszyłam gdy go kupiłam, bo kolor niezwykle mi się podobał, i nadal podoba. Może w przyszłym roku dam mu jeszcze jedna szansę. POzdrawiam
UsuńŚlicznie wyglądają te kwiaty, są wręcz niesamowite. Piękne, intensywne kolory, widać, że prace w ogrodzie przynoszą cudne efekty, z których można się cieszyć.
OdpowiedzUsuńO tak! W śród roślin wybieram zawsze właśnie te o zdecydowanych, intensywnych kolorach, bo te lubię najbardziej. Pozdrawiam
UsuńJa też zachwyciłam się "Snow Princess", ciekawe, czy u nas można dostać.
OdpowiedzUsuńOj tego nie wiem , ale kto wie może akurat :) Pozdrawiam
Usuń