niedziela, 21 czerwca 2015

Tam gdzie uczą się studenci... cz.1

Pamiętacie jak całkiem niedawno pisałam Wam o pięknym ogrodzie Pana E.A. Bowles? (link do posta)
Otóż całkiem niedalego od niego, praktycznie po sąsiedzku znajduje się inny piękny ogród, a właściwie ogrody należące do Collegu Ogrodniczego - Capel Manor. Jedynego w Londynie wyspecjalizowanej uczelni wyższej, w którym studenci, i nie tylko mogą poznać tajniki zawodu ogrodnika...


Szkoła znajduje się na terenie dawnej, XIII wiecznej posiadłości ziemskiej, i przylega do niej 13 akrów róznorakich ogrodów. Począwszy od tych ultranowoczesnych, a skończywszy na tradycyjnych ogrodach inspirowanych stylem francuskim.


Mnie najbardziej do gustu przypadły tradycyjne ogrody, szczególnie różane, które o tej porze roku wyglądały po prostu przepięknie.


Oprócz różnych odmian róż, kwitło tam sporo roślin, tradycyjnie towarzyszącymi różom.
Były zatem łany intensywnie niebiesko -fioletowej Lawendy (Lavandula sp),

 

która pięknie kontrastowała, z jasnymi odmianami róż.

 

Były także róznokolorowe Ostróżki (Delhinium sp)


Pachnące groszki (Lathyrus odoratus)


a nawet Karczochy (Cynara scolymus)



Na osobną uwagę zasługuje cudowny ogród różany, stworzony wokół sztucznych ruin. Ruiny mają symbolizować jedno z pierwszych domostw, które znajdowały się na terenie posiadłości. Ogród został założony w 2010r., i jest jeszcze stosunkowo młody. 

 

Wejść można do niego poprzez kładkę na sztucznym jeziorze,


oraz bramę, obrośnięta pnącymi różami.


Każde z pomieszczeń dawnego domostwa, wyznacza inny styl, i kolor ogrodu. 

 

Mnie najbardziej do gustu przypadł ogród utrzymany w białej tonacji.





W skład tego ogrodu wchodzi także bardziej naturalistyczny fragment z łąką, oraz z niewielką altanką w której można na chwilę odpocząć, i podziwiać piekno tego miejsca.


Niezmienie jednak, to co w każdym z tych ogrodów zachwycało najbardziej to róże.


Te pnące o pojedyczych kwiatach,


lub pół-pełnych.


Wielkokwiatowe.


 Wielokwitowe
 

Czerwone



Różowe

 

lub Białe.

 

Stare odmiany, lub te całkiem nowoczesne. Ilość kolorów, kształtów, i zapachów była praktycznie niezliczona.

 

Ponieważ w jednym poście ciężko byłobymi pokazać wszystkie piękne zakątki z tego ogrodu. Postanowiłam podzielić moją relację na dwa osobne posty.

 

 Dlatego też, już niedługo zapraszam was na kolejną relację, z tego ciekawego miejsca.

 Pozdrawiam serdecznie
XOXOXO

PS. Zapomniałam dodać, że Szkoła, i jej ogrody, mieści się w dzielnicy Enfield, a wstęp do ogrodu jest płatny (na chwilę obecną to £ 5,50 - dla osoby dorosłej).

11 komentarzy :

  1. Ach jak cudownie. Kocham róże, a te w takim przepięknym miejscu są bajeczne. Róże zasługują na taka oprawę. Dziękuję, że mogłam pospacerować sobie po ogrodzie i poczuć sie przez chwilę szczęśliwą. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Haniu, w takiej oprawie wyglądają najlepiej. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Piękne zestawienia, po prostu doskonałe :-)
    SSzkoda, że u nas tak mało jest ogrodów pokazowych...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zestawienia, po prostu doskonałe :-)
    SSzkoda, że u nas tak mało jest ogrodów pokazowych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompozycje były niczym żywcem wyjęte z podręcznika Ogrodnika... Ja też bardzo żałuje że nie ma u nas JESZCZE takich ogrodów :)

      Usuń
  4. Fantastycznie zagospodarowany teren. Można spacerować, podziwiać i odkrywać coraz to inne ciekawe zakątki. Lubię taką różnorodność. Róże zachwycające!
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak gdzie się nie obejrzałam napotykałam jakieś urokliwe miejsca. Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Wspaniałe miejsce. Pełne uroku...Jak to w angielskim ogrodzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, szkoda tylko, że tego uroku nie da się skopiować. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Witaj serdecznie Marto!

    z ciekawością oglądnąłem zdjęcia ogrodu, nie piszesz kiedy został założony?
    Jest bardzo angielski, porządny, romantyczny
    podoba mi sie

    czym Ty się w nim zajmowałaś?
    Pozdrawiam, Tomek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Tomaszu, ogrody w obecnej formie istnieją od 1968 roku, chociaż ogród przy starym domu (Capel House) istniał w jakiejś formie od zawsze. najnowszym nabytkiem - 2010 - jest ogród różany, w ruinach. Ja w ogrodach byłam gościem - wybrałam się tam pozwiedzać, gdyż ogród, za odpowiednią opłatą, otwarty jest dla każdego :) Żałuję, że moja uczelnia nie miała takiego zaplecza. Pozdrawiam, M

      Usuń