poniedziałek, 22 stycznia 2018

Zimowe kaliny.

Zima to nie najlepszy czas dla wielu roślin, zwykle uspane pod grubą śnieżną okrywą , budzą się do życia  dopiero gdy pojawią się pierwsze, dłuższe, i cieplejsze promienie słoneczne.
Jest jednak grupa krzewów, która kwitnie zimą, bardzo wczesną wiosną. Należą do niej min. Oczary, Wawrzynki, a także Kaliny.


W Polsce Kaliny kojarzymy przede wszystkim, z okazałymi krzewami kwitącymi wiosną min. Kaliną koralową (Viburnum opulus). Dużo żadziej spotyka się zimozielone kaliny min. K.szytywnolistną (V. rythidophyllum), a tym bardziej te kwitnące zimą.

W  Wielkiej Brytanii, ze względu na łagodny wyspiarski klimat, sytuacja jest wręcz przeciwna. Tutaj chętnie sadzi się zarówno te zimozielone, jak i te kwitnące zimą.

Dzisiaj przedstawie Wam dwa najpopularniejsze gatunki, które znajdziecie w każdym większym ogrodzie, czy założeniu parkowym.
Są to Kalina bodnantańska (Viburnum x bodnantense) o uroczych jasnoróżowych kwiatach pojawiających się na nagich jeszcze pędach.
Oraz Kaliną wawrzynowatą (Viburnum tinus)- czyli zimozielona Kalinę kwitnącą zimą.


Viburnum x bodnantense jest  krzewem dorastającym do 3 m wysokości, i o. 2 m średnicy.  Krzewy mają wyprostowany pokrój, z dużymi podłużnymi liśćmi. Młode mają brązowy kolor, który z czasem blednie, a liście przybierają intensywny ciemno zielony kolor.

Intensywnie pachnące, jasno różowe kwiaty mogą pojawiać się na roślinie już w listopadzie, jednak szczyt kwitnienia przypada zwykle na przełom grudnia i stycznia. Krzewy kwitną bardzo długo.  W Polsce kwitnienie może  przesunąć się na okres pomiędzy marcem a kwietniem, po którym szybko następuje rozwój liści.


Pojedyńcze kwiaty są raczej niewielkie. Zebrane są jednak w spore, zbite kwiatostany, pojawiające się na końcach nieulistnionych pędów.  Stanowią one główną ozdobę rośliny, w tym okresie, i wyróżnia ją na tle innych bezlistnych krzewów.
Kwiaty są praktycznie całkowicie steryle, dlatego też na roślinie żadko kiedy pojawiają się owoce.

 

Krzewy Kaliny bodnanteńskiej są sadzone w Wielkiej Brytani od przeszło 100 lat. Są łatwe w uprawie, przez co chętnie wybieane są do nasadzeń ogrodowyh, jak i zieleni miejskiej.
Preferują stanowiska słoneczne, do półcienistych, oraz żyzne gleby.
Niestety w Polsce nie są w pełni morozoodporne. Dobrze radzą sobie w cieplejszych regionach naszego kraju ( na Pomorzu, i Dolnym Śląsku). Niestety w zimniejszej wschodniej Polsce mogą przemarazać. Dlatego też najlepiej sadzić je w miejscach osłoniętych od zimowych wiatrów, które mogą uszkadzać roślinę, a  w szczególności jej atrakcyjne kwiaty.

Równie popularną, w Wielkiej Brytanii, jak Kalina bodnantańską, jest Kalina wawrzynowata (Viburnum tinus syn. Viburnum laurustinus)
Zwarty, zimozielony krzew,  dorastający do 3 m wysokości, i tyleż samo średnicy. Z dużymi, ciemnozielonymi, eliptycznymi liśćmi.


Niewielkie białe kwiaty, zebrane są w duże baldachy, nawet do 10 cm średnicy. Pojawiają się na roślinie już od początku grudnia,i utrzymują się aż do wiosny. Przez pozostałą resztę sezonu, na krzewach pojawiają się niewielkie granatowo- czarne, atrakcyjnie błyszczące owoce.


Po przeczytaniu raczej nielicznych opisów uprawy tej rośliny w Polsce spotakałam się z opisami, iż kwitnienie Kaliny warzynowatej przypada raczej na okres pomiędzy kwietniem, a sierpniem. Niestety nie jest tem krzewem odpornym na mróz (strefa 7-10) dlatego z przykrością muszę stwierdzić, że nie nadaje się na warunki polskie. No chyba że do uprawy w donichach, i zimowaniem w szklarni, lub jasnym garażu.


W Wielkiej Brytanii, jest krzewem bardzo łatwym w uprawie. Rośnie praktycznie na każdej glebie, i każdych warunkach. Dlatego, podobnie jak kalina bodnantańska chętnie wybierana jest do ogrodów przydomowych, jak i zieleni miejskiej.

Viburnum tinus w zieleni miejskiej.
Jeśli miałabym pokusić się o porównanie obu krzewów, i wskazać tą którą uważam za bardziej atrakcyjną. To ku mojemu zaskoczeniu wybrałabym Kalinę wawrzynowatą (Viburnum tinus), ze wględu na jej atracyjność przez cały rok, oraz łatwość uprawy na Wyspach Brytyjskich, bo choć Kalina bodnantańska jest wyjątkowo urodziwa o tej  porze roku, jest wyjątkowa. Z czasemjej urok zanika, i staje się ona dość pospolitym krzewem nie wyróżniającym się z tłumu.
Jest to wybór tym bardziej zaskakujący, bo jeszcze kilka lat tamu patrzyłam na ten krzew dość nieprzychylnym okiem.....

Pozdrawiam Was serdecznie, i czekam na opinie na temat obu Kalin.
Która Wam przypadła bardziej do gustu?
XOXOXO

4 komentarze :

  1. Mam wawrzynowatą, to jej pierwszy rok, na razie śnieg jej nie straszny. Ma kwiatki, jest jeszcze młoda, ale bardzo ładnie wygląda w śniegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Czyli jednak można :) Mogę zapytać w jakiej części Polski rośnie? Pozdrawiam

      Usuń
  2. Niestety nie przetrwała. Zbrązowiała, wygląda na uschniętą całkowicie. Ściełam ją przy ziemi, jeszcze czekam, czy może odbije. To Mazowsze, Polska centralna, bez szans.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Achhh.... szkoda :( Ta zima nie była łaskawa dla wielu roślin.

      Usuń