sobota, 21 marca 2015

BUNHILL FIELDS, CZYLI LUNCH NA CMENTARZU.

Przewodnik po parkach, i skwerach City of London cz. 1 - nie ostatnia.


Zabiorę was dzisiaj na wycieczkę, w niezwykłe miejsce, które gdy zobaczyłam po raz pierwszy zrobiło na mnie ogromne wrażenie.


Ale, ale zacznijmy od początku czyli od: City finansowego serca Europy. Niezwykły to twór, takie miasto w mieście. Jest osobna policja, i szkoły. Nawet burmistrz jest inny. Jest ogromna ilości drapaczy chmur, i Panów w czarnych garniturach. Chociaż czekajcie, są też, i Panie. Jedyne czego tu mało to stałych mieszkańców.
Pośród tego wszystkiego na przestrzeni 1 mili kwadratowej, rozsiane są, urokliwe, często ukryte enklawy zieleni, dające w porze lunchu wytchnienie pobliskim pracownikom biur.


Jednym z nich jest właśnie Bunhill Fields Burial Grounds - bo tak brzmi pełna nazwa tego przybytku. W teorii Bunhill leży, już poza granicami administracyjnymi City, gdyż znajduje się w dzielnicy Islington (najbliższa stacja metra: Old Street). Jednak władzę nad nim nadal sprawuje dzielnica City.

Bunhill Fields, to tak naprawdę stary cmentarz, miejsce pochówku angielskich nonkonformistów, w latach 1665-1854. Spoczywa tu wiele ważnych osobistości tamtego okresu min., autor, i poeta William Blake,  John Bunyan ("Wędrówki pielgrzyma"), czy Daniel Defoe, autor słynnego "Robinsona Crusoe"

Nagrobek Daniela Defoe.
Aktualnie cmentarz zajmuję powierzchnię 1,6 hektara, a pochowano tu ok 123000 ludzi. Do chwili obecnej zachował się nawet, porządek pogrzebów.
Sama nazwa Bunhill Fields wywodzi się prawdopodobnie od nazwy 'Bone Hill', a ta z kolei do nieopodal położonego miejsca , w którym to, już od czasów starożytności chowano zmarłych.

W 1867 roku, aktem Parlamentu cmentarz przekształcono w teren zieleni. Wówczas wstępnie go uporządkowano, i posadzono słynne londyńskie platany (Platanus x hispanica). Które rosną tu do dziś.


W trakcie II wojny światowej Park został dość mocno zniszczony, poprzez niemieckie naloty bombowe. Dlatego też, w latach 60-tych XX wieku przeszedł ponowną renowację. Autorem projektu został Peter Shepheard, a Park przyjął obecny wygląd.

Oprócz wspomnianych wcześniej Platanów, rosą tu także Klon pospolity (Acer platanoides), Klon jawor (Acer pseudoplatanus), Kasztanowiec zwyczajny (Aesculus hippocastanus), Lipy (Tilia sp.), Dęby (Quercus sp.), Jesiony (Fraxinus sp.), a także Figowiec pospolity (Ficus carica), i Morwa (Morus sp.)

 

Jak przystało na tę porę roku, żadne z drzew nie posiada jeszcze liści. Co daje krótką chwilę by błyszczeć innym roślinom - głównie cebulowym.

Wiosną kwitną tu Krokusy (Crocus sp.), Śnieżyce (Leucojum sp.), i Śnieżyczki (Galanthus sp.). W chwili obecnej krajobraz dominują różne gatunki Narcyzów (Narcissus sp.) . Lubię to miejsce, właśnie o tej porze roku. Gdy kwitną tysiące narcyzów...




U podstawy Platanów rozsiadły się także niebieskie Cebulice (Scilla sp.).

 

 

Oprócz nich pojawiją się nieliczne Pierwiosnki (Primula sp.), Ciemierniki (Heleborus sp.), oraz Skimie (Skimmia sp.).



 

Z czasem rośliny cebulowe ustąpią miejsca paprociom, które pod gęstym baldachimem drzew czują się świetnie. 

W parku dba się o bioróżnorodność nie tylko roślin, zwierząt, ptaków, ale także owadów. Znajduje się tutaj  bardzo ciekawy 'dom' dla nich. Zbudowany ze starych kawałków desek, słomy, patyków, i zmurszałych pni.


We weekend w parku, nie ma praktycznie nikogo. Za to w tygodniu, w porze lunchu, wszystkie ławki są oblegane przez pracowników biur, którzy właśnie tu spożywają swój posiłek. Często przychodzą się też tu pobawić dzieciaki z pobliskiej szkoły.
Tak naprawdę nikogo, nie dziwi, i nie przeszkadza fakt, że znajdują się na starym cmentarzu. Powiedzie może, że to brak szacunku dla tego miejsca... Powiem tak przy wielu grobach, zwłaszcza tych znanych, stoją często świeże kwiaty. Ludzie też zachowują się jakby inaczej, bo obecność w takim miejscu pozwala nam się oswoić z przemijalnością czasu, i zatrzymać się na chwilę, w tym zabieganym świecie.
Choć za murami życie toczy się pełną parą...


... tu jakby na chwilę zwalnia.


 O tym, że nadal jesteśmy w City przypominają wszechobecne herby City of London.


Ciekawa jestem waszych opinii o tym miejscu. Czy podoba się wam taki pomysł zagospodarowania terenu? I czy przyjął by się w Polsce?

Pozdrawiam Was serdecznie
XOXOXO

6 komentarzy :

  1. BARDZO ciekawe:) Jak będę w Londynie, odwiedzę to miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne! u nas cmentarze takie smutne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobny stary cmentarzyk jest w warszawie na Kamionku. Ale na pewno nie tak zadbany jak ten.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wkońcu Wybiorę się do Warszawy, chętnie tam zajrzę :) Pozdrawiam

      Usuń