Echium candicans - to nawet, jak na brytyjskie warunki, krzew dość egzotyczny - gat. endemiczny dla Madery.
Jest stosunkowo niepozronym krzewem, którego liście, są gęsto, srebrzyście owłosione.
To co zwraca najwiekszą uwagę to duże stożkowate kwiatostany składające się z kilkuset purpurowo - niebieskich kwiatów, charakterystycznych dla rodziny Ogórecznikowatych (Boraginaceae).
Co ciekawsze, pojedyńcze kwiaty mają długie, i pięknie wybarwione na różowo pręciki. Naprawdę unikalna kombinacja barw!
Niestety, w przyrodzie zawsze jest coś za coś - kwiaty są zupełnie bez zapachu. Chociaż przyciągają ogromne ilości owadów, chcących pożywić się ich nektarem.
Echium najlepiej rośnie, w ubogich glebach, jednak w okresie kwitnienia (od wiosny do lata), wymaga sporej ilości wilgoci. W sprzyjających warunkach, może dorastać nawet do 2m wysokości.
Niestety największym minusem, tej pięknej rośliny, jest brak mrozoodporności, nawet w warunkach wyspiarskich. Minimalana temp. którą toleruje Echium to ok 5-7stopni Celsjusza.
Jeśli jednak zapragneliście posiadać Echium, a nie mieszkacie na tropikalnej wyspie. Nie wszystko stracone!
Roślinę można z powodzeniem uprawiać, jako dość egzotyczną roślinę doniczkową.
I na koniec. Echium ze zdjęć to kilkudziesięcioletnia roślina. Smutne, wspomnienie, po pięknym ogrodzie skalnym na dachu - niestety dawno zlikwidowanym.
Pozdrawiam serdecznie,
XOXOXO
Aj szkoda, ze przemarza. Chętnie bym taka roslinke widziała w moim ogrodzie. Trudno sie mówi. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie to jest jej największy grzech! Pozdrawiam
UsuńOryginalna :-) Też chętnie widziałabym ja w polskich ogrodach.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że pierwsza zima by ją pewnie wykończyła, ale jako tarasowa kto wie...
UsuńWczoraj byłam na arcy-ciekawym wykładzie o żmijowcach i ich ewolucji. I teraz wszystko mi się ułożyło w głowie: to jest żmijowiec, tylko wersja drzewiasta, typowa dla wysp kanaryjskich i okolic. My mamy w Polsce wersje bylinowa co ma głębokie uzasadnienie ewolucyjne, które tu nie jest ważne. Ważne, że piękny jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
m.
Och dzięki, za podanie polskiej nazwy! Muszę ją koniecznie zapamietać. Pozdrawiam
UsuńMam zapytanie. Źmijowiec przywiozłam z Madery pięknie rósł w donicy w ogrodzie na jesień wzięłam do domu i gubi liście które usychają.Co robić?.
OdpowiedzUsuńWygląda imponująco, jeśli jest taka możliwość to czemu nie spróbować posadzić w doniczce? Kolor kwiatu bardzo oryginalny, tak samo jak i kształt całej rośliny. Aż zachciałoby się polecieć na Maderę i zobaczyć na żywo jak kwitnie w swoich domowych warunkach.
OdpowiedzUsuń