Wydawałoby się, że wczesna jesień to nie pora na kwitnace Powojniki.
Ten osobnik jednak, zdaje się przeczyć wszelkim opiniom dotyczących Powojników.
Clemaits 'Praecox', a właściwie Clemaits x jouiniana 'Praecox" należy do grupy Powojników heracleifolia, i jest jednogłośnie najlepszym Powojnikiem okrywowym....o tak... Powojniki świetnie sprawdzają się w roli roślin okrywowych, chociaż zbyt rzadko są w ten sposób wykorzystywane.
Długie, grube pędy z ciemnozielnonymi, trójdzielnymi liśćmi, płożą się po ziemi, lub wspinają się na napotkane podpory. Zarówno sztuczne, takie jak kratki, trejaże, lub naturalne takie jak drzewa.
Pędy tworząc gęsty dywan szczelnie pokrywają ziemię, i chronią ją przed nadmiernym wysychaniem, lub wzrostem chwastów.
Polecany jest zarówno do dużych, jak i małych ogrodów. Ponieważ silnie rośnie (ok 3-4m rocznie!) ma tendencje do zagłuszania innych roślin, i w zależności od konieczności bedzie wymagał slinego, lub średnio silnego cięcia.
Jednak najciekawsze, zresztą jak to bywa u Powojników są kwiaty. A właściwie cała masa, drobnych biało-fioletowych, dzwonkowatych kwiatów. 'Praecox' najobficiej kwitnie w lipcu, i sierpniu, ale i w połowie września prezentuje się okazale (to właśnie w tym okresie zrobiłam zdjęcia). Kwiaty pojawiają sie na pędach tegorocznych, dlatego też roślinę bez obaw można przycinać wczesną wiosną.
Nie ma szczególnych wymagań, co do stanowiska, no może za wyjatkiem miejsc zbyt cienistych, za którymi nie przepada. Co najważniejsze nie ma także szczególnych problemów zdrowotnych, i jest w pełni mrozoodporny.
Pędy tworząc gęsty dywan szczelnie pokrywają ziemię, i chronią ją przed nadmiernym wysychaniem, lub wzrostem chwastów.
Polecany jest zarówno do dużych, jak i małych ogrodów. Ponieważ silnie rośnie (ok 3-4m rocznie!) ma tendencje do zagłuszania innych roślin, i w zależności od konieczności bedzie wymagał slinego, lub średnio silnego cięcia.
Jednak najciekawsze, zresztą jak to bywa u Powojników są kwiaty. A właściwie cała masa, drobnych biało-fioletowych, dzwonkowatych kwiatów. 'Praecox' najobficiej kwitnie w lipcu, i sierpniu, ale i w połowie września prezentuje się okazale (to właśnie w tym okresie zrobiłam zdjęcia). Kwiaty pojawiają sie na pędach tegorocznych, dlatego też roślinę bez obaw można przycinać wczesną wiosną.
Nie ma szczególnych wymagań, co do stanowiska, no może za wyjatkiem miejsc zbyt cienistych, za którymi nie przepada. Co najważniejsze nie ma także szczególnych problemów zdrowotnych, i jest w pełni mrozoodporny.
Jak Wam się zatem podoba ten jesienny Clematis?
Pozdrawiam serdecznie
XOXOXO